Co jest nie tak z polską szkołą?

4 września 2023

Niemal każdy, kto uczęszczał do polskiej szkoły, ma do niej jakieś zastrzeżenia. Krytyczni wobec rodzimego systemu edukacji są nie tylko obecni i dawni uczniowie, ale również ich rodzice oraz nauczyciele. W tym artykule przyglądamy się faktom, które pokazują, co jest (nie) tak z polską szkołą.

Polska edukacja od lat jest obiektem dyskusji, a nawet sporów. Z jednej strony pojawiają się doniesienia o jej sukcesach, a z drugiej – niepokojące sygnały dotyczące polskich uczniów. Zebraliśmy dane z najnowszych raportów oraz przeprowadzonych przez nas w przeciągu ostatniego roku wywiadów z uczniami, ich rodzicami i nauczycielami, aby na tej podstawie stworzyć obraz polskiej szkoły.

Jest się z czego cieszyć…

Polska edukacja odnosi spektakularne sukcesy, a przynajmniej tak zauważył niemiecki dziennik „Die Welt”, publikując na ten temat artykuł w kwietniu tego roku.

Faktycznie, w ciągu ostatnich dwudziestu lat polscy uczniowie stale poprawiają swoje umiejętności, co znajduje odzwierciedlenie w międzynarodowych badaniach porównawczych, takich jak PISAPIRLS.

Jednym z najważniejszych osiągnięć polskiego systemu edukacji jest wzrost wyników uczniów we wszystkich trzech dziedzinach badanych w badaniu PISA (czytanie, liczenie, nauki przyrodnicze). Jeszcze w 2000 roku wyniki polskich uczniów znajdowały się poniżej średniej dla krajów OECD. Dziś jednak polscy uczniowie znajdują się w światowej czołówce w każdej z badanych podstawowych umiejętności. Za przyczynę tego sukcesu uznaje się radykalną reformę szkolnictwa przeprowadzoną pod koniec lat 90. Reforma ta przyniosła wiele pozytywnych zmian, takich jak zaktualizowane programy nauczania, modernizacja przedszkoli oraz wprowadzenie obowiązkowej zerówki. Zlikwidowano także małe wiejskie szkoły, dla których typowe było nauczanie kilku klas jednocześnie. Jedną z najważniejszych zmian było wprowadzenie całkiem nowej struktury systemu szkolnictwa, dzięki której wszyscy uczniowie mieli większe szanse na sukces edukacyjny.

Polska odnosi sukcesy nie tylko w badaniu PISA , ale również w PIRLS (Progress in International Reading Literacy Study), które sprawdza umiejętność czytania ze zrozumieniem. Pomimo trudności wynikających z pandemii COVID-19 i nauki zdalnej, polscy czwartoklasiści zajęli w ostatnim badaniu (przeprowadzonym w roku 2021) piąte miejsce na świecie, ex aequo ze stawianą za wzór edukacyjny Finlandią (lepsze od nas były jedynie: 1. Singapur, 2. Hong Kong, 3. Rosja, 4. Anglia). Co prawda łączny wynik punktowy polskich uczniów był niższy niż w poprzedniej edycji badania, jednakże spadek taki dotyczył większości krajów i prawdopodobnie był spowodowany koniecznością nauki zdalnej w trakcie lockdownu.

 

…ale jest się też czym martwić

Choć przytoczone wyniki badań wskazują, że polski system edukacji jest wyjątkowo skuteczny, to widoczne są także pewne problemy.

Wspomniane już badanie PIRLS ujawniło dużą przewagę dziewcząt nad chłopcami w zakresie umiejętności czytania. Chociaż taka prawidłowość pojawiła się w większości badanych krajów, to należy zauważyć, że w Polsce różnica ta była największa wśród wszystkich krajów UE. Należałoby zapewne zidentyfikować przyczyny tej sytuacji i podjąć działania mające na celu zapewnienie równych szans dla obu płci w zakresie rozwoju umiejętności czytania.

Nieco niepokojące może być również nastawienie polskich uczniów do czytania. Jak pokazało badanie PIRLS, stosunek naszych czwartoklasistów do oddawania się lekturze jest mniej pozytywny niż u ich rówieśników z innych państw. W najnowszej edycji badania aż 28 proc. uczniów stwierdziło, że nie lubi czytać. Warto dodać tutaj, że w 2016 roku odpowiedź tę wybrało 23 proc. z nich– widać zatem, że nastawienie polskich uczniów do czytania pogarsza się.

W 2021 roku Polska znalazła się także wśród krajów z najniższym procentem odpowiedzi świadczących o silnym poczuciu związku ze szkołą. Aż 19% badanych uczniów (w tym 22% chłopców i 15% dziewczynek) nie zgodziło się ze stwierdzeniem „Lubię chodzić do szkoły”.

Poza przytoczonymi wynikami badań, wiele zastrzeżeń wobec polskiego systemu edukacji pada z ust rodziców, nauczycieli oraz samych uczniów. Najbardziej problematyczne wydaje się przeciążenie uczniów obowiązkami szkolnymi. Licealiści spędzają w szkole 40 godzin lekcyjnych tygodniowo (jest to więc w zasadzie pełnoetatowa praca!), a do tego dochodzi przecież czas poświęcony na odrabianie zadań domowych, przygotowywanie się do sprawdzianów i udział w korepetycjach. Dodatkowym problemem jest przeładowany i niedostosowany do dzisiejszej rzeczywistości program nauczania. Nauczyciele skarżą się również na konieczność stawiania ocen, które przyzwyczajają uczniów do zewnętrznych motywatorów i pozbawiają ich motywacji wewnętrznej.

Przedmiotem krytyki jest także system egzaminacyjny w Polsce jest. Wielu nauczycieli, uczniów i rodziców zauważa, że opiera się on głównie na uczeniu się „pod klucz”, co nie sprzyja rozwijaniu kreatywności, krytycznego myślenia i umiejętności rozwiązywania problemów.

Kolejnym, zauważanym coraz częściej wyzwaniem, jest pogarszająca się kondycja psychiczna polskich uczniów. W kwietniu tego roku ukazał się głośny raport „MŁODE GŁOWY. Otwarcie o zdrowiu psychicznym„. W raporcie przedstawiono wiele niepokojących danych na temat stanu zdrowia psychicznego polskich uczniów, m.in. to, że ponad połowa młodych odczuwa brak motywacji do działania, prawie co drugi (44,1%) w kłopotliwej sytuacji spodziewa się niepowodzenia, 1 na 3 młode osoby (31,6%) nie lubi siebie, a aż 4 na 10 uczniów (39,2%) myślało o podjęciu próby samobójczej. Co więcej, 43,1% uczniów uważa, że nauczycielom nie zależy na ich przyszłości. Pogarszający się stan zdrowia psychicznego młodych Polaków potwierdzają dane policji, z których wynika, że w 2021 roku liczba prób samobójczych wśród młodzieży wzrosła o ponad 70% (!) w porównaniu z rokiem 2020.

Co z tą szkołą?

Polska szkoła bez wątpienia może się pochwalić różnymi sukcesami. Nie można jednak przymykać oka na fakty, które wskazują na konieczność reform i poprawy niektórych aspektów systemu edukacji.

Młodzi Polacy świetnie radzą sobie z podstawowymi umiejętnościami, takimi jak czytanie, liczenie i znajomość nauk przyrodniczych. Zbyt mało uwagi poświęca się jednak sprawieniu, by uczniowie nie tylko uczyli się dobrze, ale również aby lubili to robić. W polskiej szkole brakuje też miejsca na rozwój kreatywności czy krytycznego myślenia.

Bez wątpienia natomiast numerem jeden wśród problemów polskiej szkoły jest zaniedbanie zdrowia psychicznego dzieci i nastolatków, które mocno podupadło w ostatnich latach.

Pamiętajmy, że tzw. „sukces edukacyjny” składa się z wielu czynników i system oświaty powinien zadbać o wszystkie z nich!

    Podobało Ci się? Podziel się:

    Odwiedź nas na:

    Kontakt

    Jak możemy Ci pomóc?

    Brand Manager - Aneta
    atyrakowska@eduroom.edu.pl

    Helpdesk - Karolina
    helpdesk@eduroom.edu.pl

    Właścicielem serwisu eduRoom jest: Centrum Doradztwa Gospodarczego Sp. z o.o.
    Świlcza 145b, 36-072 Świlcza  |  NIP 813-33-33-609, KRS 0000179485

    Polityka ochrony danych